04-09-2016, 19:37
W czasach kiedy było tylko 5(!) kanałów w telewizji i rządził polsat za swoim "Dico polo life" nienawidziłem tej muzyki - wolałem eurodensy.
Mimo to siedzi w głowie jak nielubiany hit Eweliny Lisowskiej "Niskie ceny"
Co do tego kawałka to nie podoba mi się - za lekki jak dla mnie. Z tamtych czasów to wole posłuchać ostrzejszych bitów na przykład: "Love song for Halyna" D-Bomb, United i inne takie, których teraz nie pamiętam.
Ale dobrze czasami wrócić we wspomnieniach do dawnych czasów i do muzyki, której nikt nie słuchał, a każdy znał bo wtedy raczej nie było internetów i 100 gatunków muzyki na wyciągnięcie ręki, więc słuchało się tego co ogólnie dostępne
Mimo to siedzi w głowie jak nielubiany hit Eweliny Lisowskiej "Niskie ceny"
Co do tego kawałka to nie podoba mi się - za lekki jak dla mnie. Z tamtych czasów to wole posłuchać ostrzejszych bitów na przykład: "Love song for Halyna" D-Bomb, United i inne takie, których teraz nie pamiętam.
Ale dobrze czasami wrócić we wspomnieniach do dawnych czasów i do muzyki, której nikt nie słuchał, a każdy znał bo wtedy raczej nie było internetów i 100 gatunków muzyki na wyciągnięcie ręki, więc słuchało się tego co ogólnie dostępne