No właśnie też się wypowiem :
w Rzymie byłem 2 razy 2 razy jechałem samochodem , mijałem różne państwa widoki są niesamowite, Ale jak już się tam dojedzie i zobaczy Rzym z bliska poczuje się to powietrze , pozwiedza stare zabytki coś pięknego,
też byłem na grobie papieża , nie miałem okazji za dobrze się przyjrzeć bo tam wszyscy truchtem musieli iść...
także nad morzem było fajnie , wyspa nudystów ^^ Przypadkiem zabłądziłem i tam trafiłem było super do póki nie zobaczyłem starego typa na golasa ...
a także byłem nad jeziorem nad którym nasz papież miał domek letniskowy (Nie pamiętam nazwy)
nie to co u nas że dna nie widać .. tam czyściutka woda zadbane wszystko.
Słońce jak wstawało o 6 rano to żyć się nie dało duchota jedna wielka
Widok z okna miałem fajny , na okno jakiegoś typa który siedział 24/7 przed kompem. Może tworzył Hunds up
^^ nie wiem nie pytałem
No ale na każdym rogu czy pod koloseum czy gdzieś indziej spotkałem się z Rumunami, Murzynami którzy wieczni mi oferowali a to portfel , a to okulary , nawet jakieś pamiątki... Denerwujący ludzie bo nie chcieli dać spokoju.
a także dzielnice Murzyńskie , Chińskie , Rumuńskie gdzie jest jeden wielki brud smród i ubóstwo .
Ale zaliczam tą podróż jaki miło spędzony czas
i za rok wyjeżdżam tam ale do pracy
i przy okazji mam zamiar zahaczyć o Holandię i Francję
krótka historyjka o wakacjach spędzonych w Rzymie
w Rzymie byłem 2 razy 2 razy jechałem samochodem , mijałem różne państwa widoki są niesamowite, Ale jak już się tam dojedzie i zobaczy Rzym z bliska poczuje się to powietrze , pozwiedza stare zabytki coś pięknego,
też byłem na grobie papieża , nie miałem okazji za dobrze się przyjrzeć bo tam wszyscy truchtem musieli iść...
także nad morzem było fajnie , wyspa nudystów ^^ Przypadkiem zabłądziłem i tam trafiłem było super do póki nie zobaczyłem starego typa na golasa ...
a także byłem nad jeziorem nad którym nasz papież miał domek letniskowy (Nie pamiętam nazwy)
nie to co u nas że dna nie widać .. tam czyściutka woda zadbane wszystko.
Słońce jak wstawało o 6 rano to żyć się nie dało duchota jedna wielka
Widok z okna miałem fajny , na okno jakiegoś typa który siedział 24/7 przed kompem. Może tworzył Hunds up
^^ nie wiem nie pytałem
No ale na każdym rogu czy pod koloseum czy gdzieś indziej spotkałem się z Rumunami, Murzynami którzy wieczni mi oferowali a to portfel , a to okulary , nawet jakieś pamiątki... Denerwujący ludzie bo nie chcieli dać spokoju.
a także dzielnice Murzyńskie , Chińskie , Rumuńskie gdzie jest jeden wielki brud smród i ubóstwo .
Ale zaliczam tą podróż jaki miło spędzony czas
i za rok wyjeżdżam tam ale do pracy
i przy okazji mam zamiar zahaczyć o Holandię i Francję
krótka historyjka o wakacjach spędzonych w Rzymie