Serio uwielbiacie monotonię? Gdyby zrobił taki track na 20 minut, tylko ten jeden styl, byłoby git? Gatunek stojący w miejscu umiera, tak samo producent, który robi ciągle to samo... bezsens. Rozumiem, fajny styl, podoba się(mi też), jest pożądany... ale ile można? Niech Ti-Mo piźnie projekt, i dodawajcie sobie wokal jaki chcecie, modyfikujcie melodię jak chcecie i będziecie mieli każdą możliwą piosenkę w jego stylu. Fajnie by było? Oczywiście, że nie. Monotonia szkodzi rozwoju muzycznemu(weźcie spójrzcie na takiego Slaybacka... kilka lat robi na paru projektach). Dlatego producenci szukają nowych możliwości, dróg rozwoju... bo tak Ci producenci nic nie wnoszą do gatunku robiąc n-ty track podobny do poprzedniego... równie dobrze mogą przestać produkować. Bo po co? Żeby robić to samo?
Nie zmienia to faktu, że szukanie po bangerowych dropach jako ścieżce rozwijania gatunku to błędny strzał. Brzmi to tandetnie i średnio to się słucha ale jak widać, komuś się podoba...
Dobra, zapomniałem aż o tracku. Faktycznie jak już, mógłby nie próbować z tym dropem. 6/10 i tyle.
Nie zmienia to faktu, że szukanie po bangerowych dropach jako ścieżce rozwijania gatunku to błędny strzał. Brzmi to tandetnie i średnio to się słucha ale jak widać, komuś się podoba...
Dobra, zapomniałem aż o tracku. Faktycznie jak już, mógłby nie próbować z tym dropem. 6/10 i tyle.