[myszka]

Bartek to nie pomaga niestety... Zbyt plytki sen mam, jedynie kiedy mam twardy to musze byc zmeczona strasznie...

[Andy J]

Jak ja najem się na noc, to wogóle nie mogę spać. Na sen polecam piwo. Za bardzo nie zaszkodzi (w nie dużych ilościach oczywiście), a na sen pomaga

[myszka]

alko nie mogę bo prowadze auto

[Nexoss]

Kolejny sen z cyklu wracamy do pracy

Siedzisz, kasujesz ludzi...
Non stop do Ciebie przychodzą bo coś chcą
I tak w kółko xD

[Szymczuś]

Dzisiaj nie pamiętam co mi się śniło

Następnym razem napisze coś

[Restless]

Dziś mi się śniło że w RMF (zwykłym) puścili: Javi Reina Feat. Jonny Rose - My Time (DJ THT Edit), naprawdę, byłem zdziwiony

[Eleman]

Dziś mi się śniło że w RMF (zwykłym) puścili: Javi Reina Feat. Jonny Rose - My Time (DJ THT Edit), naprawdę, byłem zdziwiony

Hahaha xD piękny sen, nie ?
Już słyszę tych ichniejszych prezenterów, spikerów czy jak im tam jak to zapowiadają : ten Jingiel "eReMeFFFeeeeeeeFeeeeeeeeeMMMMmm...." i potem to xDDD   albo inne endzapy lul xD
A ja nie pamiętam co mi się śniło


PS: Dżewi Rain...i Dżony Rołs....Maj Tajm, w remiksie...didżeja..Ti Ejcz Tii, naprawdę, piękne, elektroniczne dźwięki.... wypowiedziane np. przez tego..

xD

[Restless]

Dziś mi się śniło że w RMF (zwykłym) puścili: Javi Reina Feat. Jonny Rose - My Time (DJ THT Edit), naprawdę, byłem zdziwiony

Hahaha xD piękny sen, nie ?
Już słyszę tych ichniejszych prezenterów, spikerów czy jak im tam jak to zapowiadają : ten Jingiel "eReMeFFFeeeeeeeFeeeeeeeeeMMMMmm...." i potem to xDDD   albo inne endzapy lul xD
A ja nie pamiętam co mi się śniło

Dobry był ten sen tylko trochę krótki hehe :
Pewnie by było tak: Dżawi Rejna - Maj Tajm (didżeej ti ejdż ti remiks) albo coś w tym stylu

Później mi się śniło że na SC LNG Music były nowe Previewy ale nie mogłem ich odsłuchać i to już było nie fajne :/

[Nexoss]

Coś co mi się powtarza od kilku dni

Przychodzi do mnie gość złożyć reklamację Wydziera się na pół sklepu.... Jak już skończył mówię do Niego grzecznie żeby usiadł i powiedział to jeszcze raz bo nic nie zrozumiałem. Krzykiem nic nie załatwi... On dalej do mnie z nerwami i wgl co to nie on... Ale kij... Ogarnął się w końcu i tam mówi co tam się dzieje (aż tak szczegółowo nie pamiętam) więc mówię do Niego jak sprawa wygląda... Spiszemy reklamację, okres rozpatrzenia do 14 dni itd itd. Nagle gościowi się odmienia i zaczyna mi dziękować, przepraszać itd itd...

Więc tak podsumowując: jak ktoś przychodzi do Ciebie wk**wi*ny to załatw sprawę tak żeby wyszedł zadowolony